Następny dzień był bardzo deszczowy. Tego właśnie dnia Margaret miała wyjść ze szpitala. Louis pojechał po nią i przywiózł ją do willi chłopaków. Gdy tylko dziewiętnastolatka zauważyła Elen kazała jej się zbierać i powiedziała że wracają do domu, do Polski i to natychmiast. Nastolatka była zdziwiona w końcu mają jeszcze cztery dni, no ale posłuchała siostry i spakowała się. Po czym Louis odwiózł je na lotnisko i wróciły do rodzinnego państwa. Elen była bardzo smutna, że muszą już opuścić chłopaków, a szczególnie Harrego, swojego chłopaka. Margaret zaczęła się śmiać z młodszej siostry, gdy ta opowiadała jej o tym jak bardzo będzie tęsknić i w ogóle. Gdy nastolatka zapytała się siostry z czego się śmieje, ta odpowiedziała jej, że jest bardzo naiwna. Przecież to są celebryci, a Elen jest zwykłą dziewczyną. Zresztą tacy chłopcy jak oni mogą mieć każdą, więc dlaczego miałby wybrać właśnie ciebie ? Tylko tyle usłyszała od dziewiętnastolatki, bardzo zabolały ją słowa wypowiedziane przez siostrę. I w ciszy spędziły cały dzień w samolocie.
Dzisiaj dodałam dwa posty, ponieważ są strasznie krótkie ;c
Zapraszam do komentowania i oceniania blogu :D Dla mnie liczy się każdy wasz głos ! ;** Mam nadzieje, że podoba wam się mój blog i z chęcią go czytacie :))
Hm, przeczytałam od początku. Ja nie jestem jakaś wybitna w pisaniu, ale i tak trochę się powymądrzam :D Rozdziały są trochę za krótkie, nie ma opisanych emocji, wszystko trochę za szybko się dzieje i nie ma żadnych dialogów. A jak nie ma dialogów opowiadanie robi się męczące... Będę czytać dalej, chociaż nie wiem czy dojdę do końca (:
OdpowiedzUsuńtosamocozwykle.blogspot.com