poniedziałek, 28 stycznia 2019

Rozdział XXX

Następnego dnia do Draka zadzwonił mężczyzna. Chłopak był ucieszony, od razu skontaktował się z Elen, ale nie powiedział o co konkretnie chodzi. Przyjechał po nastolatkę, a Niall pojechał razem z nim, na wszelki wypadek. Drake zabrał ich na komisariat, a wtedy dziewczyna miała już podejrzenia, że może chodzić o Mikeyego. Jak się później okazało, wcale się nie pomyliła. Dowiedzieli się, że złapali prześladowce Elen i aktualnie znajduje się w celi, czekając na proces. Policjant wytłumaczył im, że oni również mają zjawić się w sądzie, w ramach świadków, natomiast dziewczyna jako poszkodowana. Wydarzenie to odbędzie się w czwartek, czyli za dwa dni. Priorytetem jest skazanie Mikeygo na wyrok dożywocia. Co prawda Niallowi to wcale nie odpowiadało, ponieważ ten człowiek zabił już wiele dziewcząt, a tym bardziej chciał skrzywdzić jego ukochaną. Według niego ten mężczyzna powinien dostać karę śmierci. Chłopak chciał mieć satysfakcję z tego, że to on jest górą, a nie Mikey. Jednakże zgodził się zeznawać przeciwko niemu.
— Okej, no to dziękujemy w takim razie. Do zobaczenia w sądzie — powiedział na odchodne Drake, aby rozluźnić spiętą atmosferę, po czym wszyscy opuścili budynek. Elen była szczęśliwa, że nareszcie skończy się ten koszmar. Miała nadzieję, że jej życie w końcu nabierze normalności, że nie będzie musiała obawiać się już niczego u boku Nialla, swojego ukochanego mężczyzny.