środa, 27 sierpnia 2014

Rozdział: XXII

    Gdy wstali przerazili sie balaganem jaki zastali, ale nic nie mogło ich odwołać od sprzątania. Nagłe Louisa telefon zadzwonił. Był to lekarz ze szpitala, w którym przebywa Margaret. Dzwonił, aby poinformowac chłopaka, że ma ślicznego, zdrowego synka. oraz, że jego matka czuje sie dobrze. Louis był bardzo zaskoczony nowiną, ale też cieszył się, że został ojcem. Natychmiast ubrał się i pojechał na lotnisko,a potem do ukochanej. Gdy dotarł z miejsce młoda matka leżała z maleństwem na szpitalnym łóżku. Nogi mu się ugięły gdy zobaczył ten piękny widok. Chciał, aby tak pozostało już na zawsze. Margaret lekko podała chłopakowi niemowle na rece. Louis nie wiedział nawet jak go wziąc, żeby mu nic nie zrobić. Pierwszy raz w życiu miał do czynienia z prawdziwym niemowleciem. Ale Margaret uratowaała go z kłopotliwej sytuacji. Wstała i pokazala mu jak ma je trezymać. Po za tym rozmawialki i rozmyślali nad nowym, wspólnym życiem. Chłopak spkował rzeczy swojej dziewczyny oraz małego skarba, które dostał po urodzeniu i opuścili wreszcie to miejsce. Obydwoje byli niezmiernie szczęśliwi, a zarazem dumni. Chociarz nie wiedzieli czy sa już gotowi aby zostać rodzicami, chcieli podjąc to ryzyko. Wstąpili do byłego domu dziewczyny, aby zabrac kikka rzeczy Margaret. Po drodze na lotnisko zachaczyli również o sklepy dla dzieci, aby kupić coś malkuchowi. I polecieli prosto do Londynu, gdzie czekalki już na nich rodzic i przyjaciele. Wszyscy byli szczęśliwi z nowego członka rodziny. Para postanowiła, że zamkeszkaja razem wraz z shnkiem. Ale najpierw wstąpili do rodziców na wspolny obiad.
- wiecie już jak dacie mu na imię? - Spytał Zayn.
- Tom. - Powiedziała dumna Margaret.
- ładnie. - przyznał Liam.
Po skończonym obiedzie para rodziców pojechała do domu chłopaka. Louis bardzo stęsknił się za dziewczyną i tej nocy chciał nieco ` pobawić się ` , lecz maluch im nie pozwolił na to. Chłopak przekonał się, że jego życie całkowicie się zmieniło. Już nigdy nie będzie jak dawniej. No chyba , że się pokłócą i już nie będą razem. Ale to bardzo mało prawdopodobne.
------------------------------
Hej... Strasznie was przepraszam ze nie dodawalam nic az przez tyle czasu, ale jakos nie mialam wgl czasu.., tym bardziej ze mam rowniez drugiego bloga ktory ma nieco wieksza popularnosc, ale to nie zmienia faktu ze zawiodlam was. Jesli w ogole ktos jeszcze to czyta.... :-)